środa, 9 lipca 2014



Czy reklama musi szpecić miasto?

Münster jest jednym z najpiękniejszych i najbardziej atrakcyjnych turystycznie miast Westfalii. Co roku przyjeżdża tu ok. pięciu milionów turystów. Jest to również miasto, które nie tylko pielęgnuje swoją historię – czuć to szczególnie w zabytkowym centrum Münster - ale zachwyca spójną i przemyślaną reklamą w przestrzeni publicznej. Widać, że władze dbają o to, by ścisłe centrum miasta było jego wizytówką.



To co rzuca się w oczy projektantom lub osobom z branży reklamowej, to to że są dyskretne, z tego samego materiału i w tym samym kolorze i "leżą" na elewacji. Zachowane zostały oryginalne logotypy i kroje poszczególnych firm i sieci sklepowych, ale kolor i materiał został już narzucony, jak można się domyślać, odgórnie.
Pozazdrościć można Niemcom dyscypliny i poszanowania własnej przestrzeni publicznej, wszyscy podporządkowują się odgórnym zarządzeniom, u nas byłoby to natychmiast poczytane jako zamach na wolność. Tam zaś z kolei wszyscy są równi - zarówno potentaci rynkowi, jak i mali przedsiębiorcy. Wybór koloru szlachetnego, starego złota podkreśla długą historię miasta i wyjątkowy charakter zabudowy (w większości zresztą zrekonstruowanej, gdyż olbrzymia część została zniszczona podczas nalotów dywanowych podczas II wojny światowej). Nie ma tu ryczących reklam, koszmarnych potykaczy - ogólnego bezhołowia.



Typografia na szyldach dopasowana do charakteru mieszczących się tu firm i instytucji. Niewątpliwie widać tu wpływy pobliskiej Holandii (najlepiej "zaprojektowanego" państwa na świecie). Münster to miasto szczególne dla Holendrów, tu 24 października 1648 roku został podpisany Pokój westfalski - wielostronny układ kończący wojnę trzydziestoletnią, między innymi w wyniku którego powstało niepodległe państwo Niderlandów. Münster nazywane jest miastem rowerowym (tu również skojarzenia z Holandią). Prawdopodobnie w mieście jest około 500 000 rowerów (więcej rowerów niż mieszkańców), a ścieżki rowerowe tworzą sieć o długości 275 km. Stacja rowerowa przy Dworcu Głównym, dysponująca stanowiskami dla 3500 rowerów, jest największą tego typu stacją w Niemczech.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz